Reine – główne miasteczko wyspy Moskenes

        Lofoty to tak na prawdę miejsce całoroczne. Choć mamy tutaj dwa główne sezony, to jednak miejscowi coraz częściej wychodzą na przeciw turystom. 

       Sezon letni to sezon od początku  czerwca – końca sierpnia. czyli dokładnie wtedy, kiedy prom z Bodø zaczyna swój rozkłada letni.

       Następnie mamy okres jesienny, czyli wrzesień – do końca października.  W tym okresie niedość, że można zobaczyć już zorze polarną, to jeszcze pochodzić samemu po szlakach. 

       Listopad i Grudzień to miesiące – ciemności na wyspach. Zaczynając ie sztormy i wtedy turystów jest najmniej. Dlatego również ośrodki zamykają się na przerwę świąteczna. 

        Grudzień to okres nocy polarnej.

       Styczeń- do końca marca to okres na zorze polarna. Śnieg zalega na szczytach. Pożegnaliśmy noc polarną i Lofoty zaczynają budzić się do życia.  

       Kwiecień i maj to okres wiosenny przejściowy. 

Miejsce

       Reine to miasteczko gminne położone na pierwszej wyspie Lofotów kontynentalnych. Odwiedzane corocznie przez wszystkich turystów, którzy zmierzają w kierunku Lofoty. To podobnie jak 99% osad na wyspie od strony wewnętrznej. Znajduje się tuż przy głównej drodze archipelagu  E10. Dzięki temu, z pewnością go nie przegapicie.

       Jadąc od strony promu z Moskenes  po waszej prawej stronie.

       Co można robić sezonowo w Reine? Gdzie zjeść i gdzie pochodzić po górach? Zaczynamy. 

Reine i widok na Olstinden
Widok z Reinebringen

Parking

     Warto tu wspomnieć, że  Reine to na warunki polskie mała wioska. Jesteście w stanie ją przejść w godzinę, ze zdjęciami na latarni. 

      Po pierwsze dobrze jest  pamiętać, że parkingu tuż za skrętem do miasteczka już nie istniej. Teraz to tylko punkt widokowy.

       Po drugie właściciel parkingu, który jest jednocześnie właścicielem góry Reinebringen – Tak ta góra ma właściciela. Podjął decyzję, że to miejsce zostanie zamknięte dla ruchu aut.

       Po trzecie parking znajduje się w centrum i jest płatny. Bez problemu do niego traficie. Jest dobrze oznaczony.

       O ile są tam dwa niezależne od siebie miejsca parkingowe, o tyle  jedno znajduje się bliżej latarni i jest tańsze. 

     Dodatkowo są dwa darmowe parkingi. Pierwszy znajduje się na chwilę przed skrętem do miasteczka na zakręcie, jadąc od strony Hamnøy. Pomieści kilka camperów.

       Drugi znajduje się przed mostem nad Djupfjord, jadąc od  strony Moskenes. Jednak żeby znaleść tam teraz miejsce parkingowe, graniczy to z cudem. Ale próbujcie. 

Rorbuer

       Rorbu nazywana jest potocznie chatka rybacką. Niegdyś były to domki,  zamieszkiwane przez rybaków wypływających w morze.

       Żeby chatkę nazwać rorbu – musi ona znajdować się częściowo,lub całkowicie na palach nad brzegiem morza. Wszystkie inne chatki, stojące na ziemi nie są rorbu, a zwykłymi domkami wakacyjnymi.  Więcej o rorbu możecie poczytać sobie tutaj.  Te najstarsze znajdują się w okolicy Nusfjord w najstarszej części wioski. 

Spacer pomiędzy rorbuer w Reine

Stacja Benzynowa - Circle K

       Wyspa Moskenes ma tylko jedną stację benzynową i znajduje się ona właśnie w Reine. To duży budynek w centrum miasteczka, który poza stoiskami typowymi dla stacji. Posiada również stoiska z pamiątkami i ubikacje. Dystrybutory paliwa są samoobsługowe, można płacić kartą tuż przy dystrybutorze,

Kawiarnia - Bringen

       Poza kawiarnią na stacji benzynowej, w miasteczku znajduje się jeszcze jedno miejsce, gdzie można siąść popatrzeć na górę Reinebringen i wypić dobrą kawę. Część ciast wypiekane jest na miejscu. Kawiarnia jest czynna głównie w sezonie letnim. W sezonie zimowym jest otwarta w weekendy, lub w niektóre dni, wszystko zależy od miesiąca, w którym będziecie. 

Restauracje

      Główną restauracją w miasteczku jest Gammelbua. To miejsce znajduje się tuż przy recepcji Reine Rorbuer, który należy do sieci hoteli Classic Norway.  Jest to restauracja zachowana w starym stylu, z drewnianymi ścianami, które idealnie oddają klimat starych rorbuer.

       Menu jest bardzo wyselekcjonowane, a jedzenie tam podawana można zaliczyć do GOURMET. Zjecie tam poza wielorybem i zwykłym stekiem, daniem z ryb, również stek z jelenia. Muszę tu wspomnieć, że Menu czasami ulega zmianie, dlatego trzeba sprawdzić kartę w danym sezonie. Wszystkie dodatkowe informacje o Reine Rorbuer możecie sprawdzić sobie tutaj.

       Drugą restauracja jest Tapperiet Bistro. Położona jest naprzeciwko stacji benzynowej. Otwarta całorocznie, jednak warto sprawdzić sobie godziny otwarcia bezpośrednio u nich na stronie. 

Reine Rorbuer
Reine i widok na Olstinden

Sklep sportowy - Lofotbua

      Jedyny sklep sportowy jaki znajdziecie na wyspach to właśnie Lofotbua. Dostępne są tam głównie marki Norweskie takie jak Noorøna.  Będziecie mogli się zaopatrzeć w kuchenki gazowe, kartusze, naczynia na camping, ognisko i żywność liofilizowaną. Rękawiczki, czapki, plecaki, wędki. Generalnie jak czegoś zapomnicie to możecie tam zajrzeć. Ceny są nieco wyższe niż w w sklepach sportowych sieciowych w Leknes czy w Svolvær, ale jeżeli potrzebujecie czegoś na już to pewnie to znajdziecie. 

Boisko piłkarskie

    Warto pamiętać, że to nie jest to samo boisko co w Henningsvær. Jednak nadal, położone jest w pięknych okolicznościach przyrody. Wyglada podobnie. Zresztą nie jest to nic dziwnego, gdyż położone jest jak większość boisk na Lofotach. To miejsce używane jest głównie przez mieszkańców. 

Suszony dorsz

Żerdzie z suszonymi rybami - Hjeller

       Ogólnie rzecz biorąc, suszone ryby możecie zobaczyć głównie w sezonie zimowym i wiosennym. Co to oznacza? Wiąże się to z połowem dorsza. Wszystko zależy od tego kiedy ten dorsz przypłynie na Lofoty, dlatego możecie spodziewać się  ich widoku miedzy  lutym a czerwcem.

       Dorsz to złoto Lofotów. Więcej opisałam Wam o nim we wpisie tutaj. 

       Ale wracając do tematu, gdzie w Reine możecie zobaczyć wiszącego, suszonego dorsza. Najwięcej żerdzi usytuowanych jest między parkingiem koło latarni, a właśnie boiskiem piłkarskim. 

 

Molo z latarnią

@lofotengirl

       To miejsce ogólnodostępne. Możecie do niego dojść bezpośrednio z parkingu obok. Na latarnie można podejść, jednak jest zamknięta przed turystami. W okresie listopad – początek grudnia idealnie widać słońce wschodzące i zachodzące w niewielkiej odległości od siebie. Z latarni bardzo dobrze jest widać również całe Reine od strony drogi. Olstinden króluje nad fiordem. Dla mnie to istna magia. Bezwątpienia jest to jedno z takich miejsc, które nieczęsto widujecie w internecie.

      Historia powstania parku lofockiego jest dość długa. My mieszkańcy już o 2014 protestowaliśmy przeciwko wydobyciu ropy naftowej na Lofotach. Tak rząd miała takie zapędy. Park narodowy utworzono właśnie po to, aby chronić faunę i florę, oraz aby zachować dostęp do znaków ludzi pierwotnych, które znajdują się między innymi w Rafsvik. Więcej o tej jaskini opisałam Wam we wpisie o Moskenes

       Siedziba parku Lofockiego mieście się w starej szkole, która teraz jest również siedzibą Galerii Evy Har- lokalnej malarki. 

       Wstęp do siedziby parku jest płatny. Możecie zobaczyć tam historie nie tylko miejsca, ale również popatrzeć na Lofoty od strony zewnętrznej. Od strony do której, turyści nie mają dostępu.

     Dobra alternatywa na niepogodę, oraz na zapoznanie się z historia wyspy i samych lofotów przed rozpoczęciem ich eksplorowania. 

       Reine to miasteczko położone od strony wewnętrznej. Otoczone jest górami, na których szlaki prowadzą głównie od strony Sørvågen. Jest ich kilkanaście. Ja chciałabym się skupić na dwóch, które według mnie podczas tygodniowego urlopu warto przejść. 

       Te dwa szlaki to Reinebringen, oraz plaża Bunes wraz z Helvetestinden. Jednakże chciałabym od razu zaznaczyć, że Helvetestinden nie jest górą dla każdego. 

 

       Żeby nie powielać informacji, wpis o Reinebringen znajdziecie tutaj. A o plaży Bunes i Helvetestinden tutaj. 

Reinebringen o północy
Bunes
Widok na Bunesfiorden
Widok na Reinefiorden

Jeżeli macie jakieś pytania co do samego wpisu, Lofotów, lub innych rzeczy, nie bójcie się napisać komentarza. Albo wpadnijcie do mnie na instagram i tam możemy pogadać. 

#nalofotach latem

Więcej ważnych informacji opisałam

Wam w przewodniku #NALOFOTACH 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *