Alergie pokarmowe, wziewne – a wakacje w Norwegii, na Lofotach
Norwegia to kraj, który z punktu widzenia alergika jest bardzo przyjazny. Leki na alergie można dostać prawie w każdym supermarkecie. Podstawą jest Zyrtec. Fenistil żel, warto przywieźć sobie ze sobą.
Bezglutenowcy czy weganie mogą czuć się spokojni. Nie musicie zabierać ze sobą swoich ulubionych produktów – znajdziecie tu prawie wszystko.
Wszystkie produkty dla alergików są oznaczone. Produkty mrożone glutenfree mają swoje osobne zamrażarki, a napoje roślinne czy produkty wegańskie – wyznaczone działy na półkach.
Znaczna większość sklepów na Lofotach jest samoobsługowa. Do głównych należą: COOP, Rema 1000, Kiwi i Bunnpris. Oprócz tego mamy również mniejsze: Spar, Joker i Matkrokan.
Jeżeli Wy lub Wasze dziecko jest alergikiem, to leki takie jak Zyrtec możecie dostać w sklepie z artykułami spożywczymi: Bunnpris, Coop, Rema czy Kiwi (jednak koszt jednego opakowania wynosi około 100 zł).
Jeżeli macie silną alergią i potrzebujecie mieć przy sobie adrenalinę, to weźcie ją ze sobą. Bez problemu możecie ja przewieźć przez granice, ja nigdy nie spotkałam się z jakimkolwiek problemem, a latam z adrenaliną już 10 lat.
Odległości, które musi pokonać karetka czasami są duże, plus drogi są wąskie, a helikopter ratowniczy może akurat być zajęty.
Ja wiem, że jesteście na wakacjach, jednak proszę, nie bagatelizujcie wstrząsu anafilaktycznego – to bezpośrednie zagrożenie życia.
Warto pamiętać, że reakcje wtórne przy wstrząsie mogą się pojawić do 24 godz. po wystąpieniu pierwszych objawów.
Wiem, przechodziłam to nie raz. Będąc w restauracji, pamiętajcie żeby na wszelki wypadek dopytać o składniki dania.
Chociaż czasami fizycznie tego alergenu nie ma, jednak danie mogło mieć kontakt bezpośredni, lub sos, robiony był na składniku, na który jesteście uczelni.
Kiedy po kontakcie z alergenem, ugryzieniu, ukąszeniu lub użądleniu wystąpi silna, swędząca wysypka, Wy lub wasze dziecko zaczniecie puchnąć, nastąpi problemy z oddychaniem czy ospałość i brak kontaktu, zawsze dzwońcie pod 112, nawet jeżeli nie mówicie dobrze po angielsku lub jesteście zdenerwowani i nie wiecie co macie powiedzieć – słowo klucz to ANAFILAKSJA.
Pamiętajcie, że zawsze po wstrząsie anafilaktycznym, zalecana, a w Norwegii nawet konieczna jest obserwacja 24-godzinna w szpitalu – bezpłatna (pomoc ambulatoryjna).
W każdej restauracji wymagany jest opis alergenów, znajdujących się w danym daniu. Warto pamiętać, tak jak napisałam Wam wcześniej, żeby dopytać dokładnie o składniki dania. Gdyż to, że fizycznie go nie ma w potrawie, to nie znaczy, że sos nie był robiony na alergenie.
My Mieliśmy taki przypadek w Harstad, kiedy Stasiu dostał danie, po rozmowie z kucharzem o jego alergii na jajka. Fizycznie jajka w potrawie nie było, jednak sos robiony był na białku jaja kurzego.
Po 30 sekundach od zjedzenia nastąpił wstrząs anafilaktyczny i nie obyło się bez podania adrenaliny- gdyż zaczynał zapadać w śpiączkę. Pomimo opanowania sytuacji nie mieliśmy już ochoty na urlop.
Restauracje na Lofotach coraz częściej wychodzą na przeciw ludziom z alergią pokarmową. Jeżeli nie możecie jeść jakiegoś składnika, to nie bójcie się prosić o zamianę go np na bez laktozowego, albo zupełnie go pominąć.
Alergie wziewne
Ważne słówka:
🇳🇴 – 🇵🇱
Or – Olcha
Hassel – Leszczyna
Björk – Brzoza
Furu – Sosna
Gress – Trawy
Burot – Bylice
Salix – Wierzba
Mapa pokazuje Wam, podział Norwegii na rejony. Według tych nazw, możecie sobie odszukać miejsce do którego się wybieracie. Następnie sprawdzić sobie jakie rośliny zaczynaja pylić w określonych miesiącach i przygotować się do wyjazdu, lub funkcjonowania. Zwrócić uwagę, że dół kraju podzielony jest na trzy części.
ØSTLANDET – czyli Norwegia wschodnia wraz z Oslo.
SØRTLANDET – to Norwegia południowa
VESTLANDET – to Norwegia zachodnia.
Część zielona to Norwegia środkowa – czyli MIDT – NORGE.
Norwegia północna czyli NORD – NORGE – jest największym obszarem. Warto pamiętać również, że niektóre rośliny zwłaszcza na północy występują w różnych ilościach na danym obszarze.
Więcej ważnych informacji opisałam
Wam w przewodniku #NALOFOTACH
I to tyle ode mnie jeżeli o chodzi radzenie sobie z alergiami w Norwegii i na Lofotach. Po więcej zapraszam was na instagram, gdzie codziennie odpowiadam na Wasze pytania, oraz pokazuję Wam archipelag od strony mieszkańca.
DO ZOBACZENIA NA LOFOTACH JUŻ WKRÓTCE!!!
Jeżeli macie jakieś pytania co do samego wpisu, Lofotów, lub innych rzeczy, nie bójcie się napisać komentarza. Albo wpadnijcie do mnie na instagram i tam możemy pogadać.
Dodaj komentarz